Karmelizowany boczek w whisky na ostro

Karmelizowany boczek – przekąska idealna

Karmelizowany boczek od dawna w kręgach kulinarnych świrów – zwłaszcza tych mocno sprofilowanych na mięso – uchodzi za przekąskę ostateczną. Jest doskonały w każdej postaci i dowolnych okolicznościach.

Można go jeść przed telewizorem popijając szklaneczkę ulubionego trunku, zaserwować gościom jako substytut kupnych słonych paluszków czy chipsów albo nawet użyć jako podłużnych minitalerzyków – bazy dla innych smakowitości, jak np. guacamole.

Plastry boczku, karmelizowany bekon
Źródło: Unsplash

Jak zrobić karmelizowany boczek?

Sposobów na zrobienie tego przysmaku jest tyle, ilu domowych kucharzy. Boczek może być surowy, parzony albo wędzony – cienko lub grubo krojony. Jedni przygotowują go na patelni, inni w piekarniku – a to przecież nie wyczerpuje możliwości. Sama karmelowa glazura może być zrobiona w formie marynaty, smarowidła albo używana do polewania mięsa.

Składniki również można dowolnie modyfikować, jednak są pewne cechy wspólne, których wymaga ogólna receptura. Potrzebujemy z pewnością trzech rzeczy:

  • mocnego alkoholu o wyraźnym smaku (można też dodać odrobinę stoutu)
  • źródła cukru
  • ostrej przyprawy lub ostrego sosu

Whisky candy bacon – przepis

W proponowanej wersji – bardzo minimalistycznej – użyłem szesnastoletniej whisky Lagavulin – mojej ulubionej, o niepowtarzalnym bukiecie złożonym m.in. z torfowego dymu, pieprzu, wody morskiej, ale także słodu i wanilii.

Za element słodki posłużył prosty biały cukier puder, aczkolwiek nie przeczę, że miód wydaje się bardziej eleganckim elementem kompozycji. Ostrość zapewniła sproszkowana papryka gatunku Bird’s Eye.

Jeśli chodzi o metodę, połączyłem trzy składniki glazury w małym naczyniu, a następnie nasmarowałem plastry boczku z obu stron – tak, aby całe mięso było dokładnie pokryte warstwą dobroci, lecz nie pływało w cieczy.

Butelka whisky Lagavulin 16
Źródło: Unsplash

Jako że – niestety – dziś niedziela z zakazem handlu – skazany byłem na dość ograniczoną ofertę wędliniarską jednego z dwóch otwartych w okolicy sklepów. Padło ostatecznie na wędzony surowy boczek w plastrach – dość dużych, ze sporą zawartością mięsa. Nadał się idealnie.

Nagrzałem piekarnik do 150 stopni z termoobiegiem, boczek wyłożyłem na papier do pieczenia, naniosłem glazurę i wstawiłem do pieca na około 45 minut, mniej więcej w połowie czasu przewracając plastry na drugą stronę. Ważne, aby wytopił się cały tłuszcz, mięso upiekło się na chrupko, a jednocześnie nie spaliło się.

Gdy uznałem, że potrawa jest gotowa, wyjąłem moje małe diabły na ręcznik papierowy, dokładnie osuszyłem z resztek cieczy i odłożyłem na talerz do stwardnienia. Lubię boczek, który ma konsystencję chipsów. Miękki i zwiotczały nie należy do moich ulubieńców.

Jako że w dzisiejszym wydaniu boczek był przekąską pod oglądanie Grand Prix Włoch, wystarczył mi do niego prosty dip, który zrobiłem z sera niebieskiego Lazur i śmietany 18%, delikatnie przyprawiając mieszankę pieprzem syczuańskim i odrobiną soli.

Do popicia polecam szklaneczkę ulubionego mocnego trunku albo kawę na lodzie. U mnie dziś wygrała druga opcja – El Salvador Finca Divina Providencia z palarni Fjord z Berlina. Zaparzyłem ją z podwójnej porcji w aeropressie, a następnie przelałem do półlitrowej szklanki pełnej lodu.

Polecam swobodne modyfikacje przepisu, od kombinowania z rodzajem alkoholu (widzę tu pole dla wszystkiego z nutą wiśni), cukru (miód, syrop klonowy) czy przyprawami (może jakiś arabski albo tajski mix?).A Wy jak lubicie robić swój karmelizowany boczek?

Karmelizowany boczek w plastrach
Źródło: Unsplash

Przepis w skrócie:

Składniki

  • opakowanie boczku surowego wędzonego
  • 50 ml Lagavulin 16
  • łyżeczka cukru pudru
  • 1/2 łyżeczki sproszkowanej papryki Bird’s Eye

Procedura

  • Nagrzać piekarnik do 150 stopni Celsjusza z termoobiegiem
  • Układać boczek w plastrach na blasze na papierze do pieczenia
  • Wymieszać składniki glazury i nakładać ją na plastry tak, by pokryć je z obu stron, ale uważać, by mięso nie pływało w zbyt dużej ilości cieczy
  • Piec do momentu, aż mięso będzie chrupkie, a tłuszcz wytopiony (około 45 minut, po 20-25 z obu stron)
  • Osuszyć mięso i odstawić do stwardnienia
  • Podawać z dipem blue cheese lub BBQ oraz szklaneczką whisky lub kawą na lodzie

A jak Wy przyrządzacie swój pyszny karmelizowany boczek?

1 komentarz do “Karmelizowany boczek w whisky na ostro”

Możliwość komentowania została wyłączona.