Warszawa – to zdecydowanie kluczowe miasto dla polskiego kraftu. Odwiedziwszy naszą stolicę wielokrotnie, mam oczywiście wyrobione własne zdanie na temat najlepszych miejsc na piwo w tym mieście. Zazwyczaj ograniczam się do kilku sprawdzonych miejsc, jednak warto sprawdzić także te pozycje z listy, w których bywam rzadziej. Każde z nich zapewni Wam niebywałą ucztę przy piwie kraftowym, a większość zadba także o coś na ząb. A więc gdzie na piwo w Warszawie? Oto 10 rekomendacji na rok 2024.
Chmielarnia
Chmielarnia na Twardej już od prawie dekady serwuje swoim gościom dania kuchni tajskiej oraz nepalskiej, w akompaniamencie piwa kraftowego. Można tam także obejrzeć mecze piłki nożnej i inne wydarzenia sportowe.
Na kranie znajdziecie zawsze czeskiego pilsa i piwo pszeniczne, a także przekrój popularnych polskich browarów rzemieślniczych. Serwowane danie można modyfikować pod względem ostrości, co na pewno ucieszy chiliheadów.
Adres: Twarda 42
Craft Beer Muranów – Piwny Świat
Lokal na Muranowie, w którym za dobór piw odpowiada weteran polskiego piwa rzemieślniczego – Marcin „Mason” Chmielarz. Z tej racji na kranach spodziewać się możecie nie tylko piw codziennych, ale i dobrych porterów oraz innych ciemnych mocarzy.
W Craft Beer Muranów napijecie się też okazjonalnie piwa grodziskiego, cydru wina, a także obejrzycie mecze Ligi Mistrzów oraz reprezentacji Polski. A jeśli interesuje was historia i kultura, niedaleko odwiedzić możecie Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN.
Adres: Generała Władysława Andersa 23
Cześć
Cześć to jeden z warszawskich lokali, w których bywam najczęściej. Goszczę na właściwie każdej imprezie urodzinowej pubu oraz przy innych okazjach mojego pobytu w stolicy. Tak więc jak ktoś mnie pyta gdzie na piwo w Warszawie – odpowiadam najczęściej, że właśnie tam.
Jest to miejscówka dość kameralna, ulokowana w bloku niedaleko ścisłego centrum i stacji metra Świętokrzyska. Panuje tutaj przyjazna, rodzinna atmosfera i klimat, który tworzą właściciele: Piotrek i Kuba – oraz stali bywalcy.
Do dyspozycji gości – poza pysznymi piwami z polskich browarów – poleca się z pewnością specjalność zakładu: Słony Karmel. Najczęściej jest dostępny podczas imprez cyklicznych i dość szybko znika, więc warto polować na ten nektar bogów.
O ile na miejscu nie ma kuchni, to Cześć często współpracuje z Jarecki Gotuje, który zapewnia pyszny catering dla gości.
Adres: Grzybowska 2
Gorączka złota
Jest to pub, który warto odwiedzić choćby z jednego, prostego względu. Prowadzony przez panią Małosię lokal działa na warszawskiej scenie gastronomicznej już… 26 lat! To niebywały rekord w kontekście meteorów, które otwierają się i znikają co roku. Czyni to Gorączkę Złota zapewne najstarszym multitapem w Polsce.
Na miejscu czeka na Was co prawda tylko 5 kranów z piwem, z czego na polski kraft zarezerwowane są trzy. Oferta piwna nastawiona jest na piwa lekkie i pijalne, więc raczej nie znajdziecie tu mocnych stoutów czy torfowych potworów.
Gastronomicznie Gorączka oferuje bogaty wybór potraw dla mięsożerców i nie tylko. Miłośnicy czeskich klimatów do lejącego się z kranu pilsa z pewnością wybiorą nakladany hermelin. Zadowoleni będą też koneserzy kuchni polskiej, którzy znajdą tu żurek, schabowego czy tatara – którego bardzo zachwalają lokalsi.
Adres: Wilcza 29
Hopito Craft Beer & Pizza
Ulokowany w epicentrum kraftowego życia Warszawy lokal browaru Hopito serwuje piwa kraftowe z własnego browaru oraz pozycje gościnne. Ba, w chwili pisania tego artykułu tych drugich jest w ofercie nawet więcej! Do dyspozycji klientów oddano 18 kranów z piwem oraz jeden z prosecco.
W Hopito jest kolorowo, jasno i soczyście – w sam raz na centrum młodego, dynamicznego europejskiego miasta. Na miejscu, poza piwem kraftowym z najlepszych polskich browarów rzemieślniczych, znajdziecie również doskonałą pizzę.
W przypadku podobnego rankingu dla Poznania pisałem już, że połączenie pizzy i piwa to coś znakomitego i wciąż niezbyt wykorzystanego przez gastronomię.
Lokalizacja i bliskość innych lokali sprawiają, iż Hopito jest świetnym punktem do rozpoczęcia lub zakończenia warszawskiego szlaku piwnego – pod warunkiem, że jeśli w 2022 roku jeszcze ktoś uprawia typowy pub crawl.
Od pewnego czasu działa też druga miejscówka Hopito – przy ulicy Chmielnej.
Adresy: Żurawia 32/34, Chmielna 24
Hoppiness Beer & Food
Hoppiness to obok Cześcia jedno z miejsc, które odwiedzam w Warszawie najczęściej. Ba, na pamiątkowej tablicy gości złożyłem podpis jako pierwszy! Lokalizacja lokalu jest idealna, gdyż znajduje się bardzo blisko Dworca Centralnego, w samym centrum piwnego szlaku.
Lokal ten niegdyś był partnerskim punktem browaru Pracownia Piwa. Dziś – po zamknięciu tej inicjatywy – przypomina o tym fakcie pamiątkowy napis na markizie, a także reanimowane piwo Tango z Mango. Ten fruity sour niegdyś warzony był przez browar z Modlniczki, a obecnie – na przekazanej od Tomka Rogaczewskiego recepturze – uwarzył go Browar Kazimierz. Jest to pozycja wyprodukowana specjalnie dla Hoppiness.
Na miejscu, poza pysznym piwem z wielu polskich browarów, uraczą Was także fantastyczne burgery, bao i nie tylko. Poza tym obejrzycie transmisję meczów piłkarskich i pośpiewacie piosenki po Warszawskim Festiwalu Piwa.
Adres: Chmielna 27/31
Jabeerwocky
Puby Jabeerwocky dostępne są (lub były) w kilku miastach Polski na zasadzie franczyzy, a pod tą marką działa również browar, którego piw można spróbować na miejscu. To jednak właśnie ta lokalizacja – przy Nowogrodzkiej – jest tą oryginalną.
W lokalu możecie napić się piw z osiemnastu kranów, a także zjeść pizzę i specjalność zakładu – żeberka. Jeśli chodzi o wybór piw – dostaniecie tu nie tylko najpopularniejsze lagery, IPy oraz kwasy. Jabeerwocky nie stroni od stoutów, porterów, a nawet piw torfowych. Warto mieć to na uwadze wybierając miejsce na spotkanie.
W ofercie na gości czekają także fantazyjne koktajle przyrządzane przez miejscowych specjalistów miksologii oraz szeroka gama whisky i bourbonów.
Adres: Nowogrodzka 12
Kufle i Kapsle
Lokal Kufle i Kapsle Nowogrodzka położony jest dokładnie pomiędzy Hopito a Jabeerwocky, a także niedaleko Hoppiness – czyli w samym centrum piwnego szlaku. Jest to jeden z trzech lokali działających pod marką Kufle i Kapsle w Warszawie. Dwa pozostałe mieszczą się przy Nowym Świecie oraz na Żoliborzu.
Odwiedzając warszawski szlak piwny w centrum, zawsze zaglądam do KiKu w celu degustacji ciekawych polskich piw rzemieślniczych lanych z dwudziestu kranów. Oprócz tego na gości czeka cydr, a także przekąski, w rodzaju desek serów czy piwnych paluchów.
Kufle i Kapsle to także jeden z dwóch lokali (obok gliwickiego Dobrego Zbeera), który zorganizował słynną imprezę Zwanze Day 2022, na której polał się szykowany specjalnie na tę okazję lambik z browaru Cantillon. W KiKu bywały też premiery piw leżakowanych na miejscu w beczkach, jak choćby Moloch – wspólna inicjatywa z Browarem Golem.
Same Krafty
Gdzie na piwo w Warszawie w obrębie Starego Miasta? Ano tylko do Samych Kraftów! Znakomity lokal prowadzony przez największego wielbiciela piwa grodziskiego w Polsce – Marcina Kwila – zaprasza lokalsów i turystów w swoje progi przy ulicy Nowomiejskiej.
Same Krafty to lokal patronacki browaru Trzech Kumpli, w którym napijecie się głównie piw tej marki. Oprócz tego na dziesięciu kranach znajdzie się miejsce na piwa gościnne, a po więcej można udać się… naprzeciwko. Marcin nie boi się zamawiać ciekawych piw, więc z pewnością każdy znajdzie coś dla siebie.
Same Krafty vis-a-vis to drugi, bliźniaczy lokal, mieszczący się tuż obok. Tam z kolei na kranach króluje browar Piwne Podziemie, a także inne polskie browary rzemieślnicze.
Do jedzenia możecie zamówić pyszną pizzę lub burgery.
Adres: Nowomiejska 10
Syty Chmiel
Syty Chmiel to stosunkowo nowy lokal, który powstał w miejscu, w którym poprzednio mieściła się Chmielarnia Marszałkowska. Osobą odpowiedzialną za piwo jest nadal Kuba Bartoszewicz, natomiast zmieniła się kuchnia. Azjatyckie potrawy zastąpione zostały polskimi.
Na tablicy znajdziemy dwanaście kranów z polskim kraftem i czeskimi klasykami, jak lager czy pszenica z Primatora. W ofercie w większości najpopularniejsze browary, choć zdarzają się wyjątki, takie jak weterani pokroju Golema czy Kingpina oraz mniej popularne pozycje. Zawsze warto zajrzeć na Marszałkowską.
W menu, poza piwem, klasyki polskiej kuchni w odświeżonym wydaniu: kopytka, schabowy, karkówka, ryby i rzadko spotykane obecne zupy – jak np. szczawiowa.
Miejsce jest nieco oddalone na południe od pozostałych, ale warto tam zajrzeć.
Adres: Marszałkowska 10/16
Nie tylko miłośnik dobrej kuchni, ale też kucharz-amator, który samodzielnie przygotowuje i testuje różne przepisy z całego świata. Podróżnik i degustator pysznego jedzenia w różnych krajach i kulturach. Sensoryk piwny. Właścicielem kraftowego browaru kontraktowego, który tworzy odjechane piwne eksperymenty. Jako były piwowar domowy, ma duże doświadczenie w warzeniu i zna się na technikach i stylach piwa. Lubi eksperymentować z nowymi smakami i połączeniami, zarówno w kuchni, jak i w szkle. Jego motto to: “Albo grubo, albo wcale”.