Seth & Riley’s Garage to stosunkowo nowa marka napoju piwnego, wprowadzona na polski rynek przez koncern Carlsberg.
Dlaczego napój piwny a nie piwo?
Pewnie zastanawiacie się, skąd te cudzysłowy i znaki zapytania. Otóż już na przodzie opakowania widnieje napis „beer drink„, a nie „beer”. Jest to spowodowane tym, że S&R’s Garage to… nie piwo, a miks piwa oraz aromatyzowanego napoju. Mamy tu więc swoisty piwny koktajl, którego piwo jest jedynie bazą – dokładnie tak samo, jak w przypadku stylów radler lub shandy.
Gdzie warzone są piwa Garage?
Napoje z serii Seth & Riley’s Garage produkowane są w kilku miejsach: głównie w Rosji – w należącym do Carlsberg Group browarze Baltika, mieszczącym się w Sankt Petersburgu. Ich produkcję rozpoczęto tamże już w 2014 roku.
Innym miejscem, gdzie produkowane są te napoje jest Finlandia, a konkretnie browar Sinebrychoff.
Istnieją także wersje warzone na Ukrainie, a – podobno – także w Polsce.
Do kogo jest kierowane?
Piwo Garage dostępne jest w przezroczystych szklanych butelkach, zamykanych kapslem a’la Tymbark, ściąganym za pomocą zawleczki.
W związku z tym nie wymaga użycia otwieracza. Jest to jedna z cech tego produktu, która sprawia, że grupą docelową są imprezowicze – zarówno korzystający z uroków bulwarów nad Wisłą czy Wartą, jak i zwolennicy domówek.
Linia napojów Garage powinna także zyskać fanów wśród zwolenników słodkich napojów na bazie piwa, takich jak Redd’s, Desperados czy Somersby.
Nie sądzę, aby ten produkt znalazł entuzjastów wśród wielbicieli dobrego chmielowego IPA czy potężnego, palonego RISa.
Warianty smakowe
Nowa marka „piw” smakowych Carlsberga występuje w trzech wariantach smakowych. Wersja cytrynowa zadebiutowała w Polsce w 2018 roku, zaś w 2021 dołączyły do niego dwa napoje inspirowane popularnymi koktajlami.
- S&R’s Garage Hard Lemon Drink – miks piwa i napoju o smaku cytrynowym
- S&R’s Garage Strawberry Margarita – miks piwa i napoju z aromatami tequili i truskawki
- S&R’s Garage Kamikaze – miks piwa i napoju z aromatami likieru blue curacao oraz limonki
Inne smaki, niedostępne w Polsce
Co ciekawe, browar Baltika produkuje także inne wersje smakowe carlsbergowych soczków. Są to:
- wiśniowe Hard Black Cherry
- gruszkowe Hard California Pear
- brusznicowe Hard Lingonberry
- Hard Lemon Tea o smaku herbaty z cytryną
- Dragon Fruit Mojito z aromatami smoczego owocu (pitai) oraz limonki i mięty
- Hard Lemon Drink w wersji bezalkoholowej – aż dziw, że nie wprowadzono tej pozycji u nas, ale to zapewne kwestia czasu
W Finlandii powstawały zaś jeszcze wersje imbirowa oraz o smaku skórki pomarańczowej, a obecnie produkuje się tam Garage o smaku grejpfrutowym.
Na Ukrainie z kolei dostępne są smaki: sycylijskiej pomarańczy, indyjskiego pikantnego mango oraz… babcinego kompotu z derenia mieszanego z tonikiem!
Składniki i parametry
Wszystkie piwa z tej serii dostępne na polskim rynku mają zawartość alkoholu na poziomie 4,6%. Co ciekawe, producent podaje także wartość energetyczną swoich produktów: w przypadku Hard Lemon Drink jest to 240 kcal, zaś dwa pozostałe są nieco mniej kaloryczne i dostarczają organizmowi 200 kcal.
Jeśli chodzi o skład, który zastaniemy w butelce, nie mamy się co łudzić, że znajdziemy tu jedynie klasyczne surowce: wodę, słód jęczmienny, chmiel i drożdże, a także dodatek świeżo wyciskanego soku.
W przypadku części piwnej jest całkiem nieźle – nie ma ani słowa na temat syropu glukozowo-fruktozowego, co sugeruje, iż w procesie zacierania brzeczki użyto wyłącznie słodu. Niestety, musimy przełknąć dodatek cukru.
W części drugiej – „sokowej” – znajdziemy zaś aromaty naturalne, odrobinę soku z koncentratu, stabilizator (guma arabska), regulator kwasowości (kwas cytrynowy), barwnik (błękit brylantowy w Kamikaze oraz naturalny koncentrat marchwiowy w Strawberry Margarita), przeciwutleniacz (kwas askorbinowy – witamina C) i – przede wszystkim – jeszcze więcej cukru, ale także zdrowszą od niego stewię.
Gdzie kupić „piwo” Garage?
Jako że napoje te sprzedawane są przez koncern Carlsberg, nie ma problemu z ich dostępnością. Można je kupić zarówno w dużych supermarketach, jak i mniejszych sieciach.
Istnieje duża szansa, że odnajdziecie je także na półce osiedlowego sklepiku.
Jak to smakuje?
Jako że nie jestem zwolennikiem tego typu napitków i moja opinia nie byłaby uczciwa, posłużę się popularną aplikacją Untappd, która agreguje oceny miłośników piwa.
Dane wskazują, że jedynie Hard Lemon Drink przekroczył średnią 3,00, zaś Strawberry Margarita i Kamikaze oscylują wokół 2,50-2,65. Oznacza to, że wersje inspirowane koktajlami ocenianie są gorzej, niż konkurencyjne marki.
Czy warto więc skusić się na S&R’s Garage? Ja być może spróbuję wersji cytrynowej, jednak z pewnością odpuszczę pozostałe.
Kraft idzie tą samą drogą
Co ciekawe, piwa inspirowane koktajlami stają się także popularne na naszym podwórku kraftowym. Browar Funky Fluid podczas Warszawskiego Festiwalu Piwa serwował piwa inspirowane ginem oraz aperitivo, które w połączeniu stawały się swoistym piwnym negroni. Z kolei chwilę temu Browar Artezan także podał informację, iż wypuszcza eksperymentalne piwo stylizowane na Aperol spritz. Czy będzie to nowy trend w polskim piwowarstwie rzemieślniczym? Zobaczymy.
Nie tylko miłośnik dobrej kuchni, ale też kucharz-amator, który samodzielnie przygotowuje i testuje różne przepisy z całego świata. Podróżnik i degustator pysznego jedzenia w różnych krajach i kulturach. Sensoryk piwny. Właścicielem kraftowego browaru kontraktowego, który tworzy odjechane piwne eksperymenty. Jako były piwowar domowy, ma duże doświadczenie w warzeniu i zna się na technikach i stylach piwa. Lubi eksperymentować z nowymi smakami i połączeniami, zarówno w kuchni, jak i w szkle. Jego motto to: “Albo grubo, albo wcale”.
1 komentarz do “Seth & Riley’s (S&R’s) Garage – piwo smakowe (?) od Carlsberga”
Możliwość komentowania została wyłączona.