Deutsche Sommertour – day 7 – w kręgach magii i mrocznych legend

Po odbyciu porannego spaceru wśród terenów zielonych przy Schildescher Viadukt, można było udać się w dalszą podróż. Jako że nastał poniedziałek, skupiliśmy się na ciekawostkach zewnętrznych, gdyż większość atrakcji w tym dniu jest zamknięta. Pierwszym przystankiem był pomnik Arminiusza – legendarnego germańskiego woja, który zatrzymał armię Rzymian. Przez stulecia był on symbolem niemieckiej potęgi i ducha walki. Jak łatwo się domyślić, historię tę wykorzystywali także w celach propagandowych naziści. Również od niego swą nazwę wziął pobliski klub piłkarski – Arminia Bielefeld.

Deutsche Sommertour – day 5 – Holandia, nadreńskie bulwary i rozświetlony neonami postindustrialny park

Mieliśmy dojechać aż do Amsterdamu, odwiedzić coffee shopy, pozwiedzać i ruszyć w drogę powrotną. Nie starczyło jednak dni. Już na etapie planowania ta idea upadła. Nie chcąc jednak rezygnować z odwiedzenia Holandii, znalazłem tuż przy granicy, niedaleko miejscowości Vaals, labirynt. Jako wielbiciele horror house’ów i escape roomów, z miłą chęcią wybraliśmy się właśnie tam. Wszak błądzenie wśród zadbanych żywopłotów i rozwiązywanie zagadek w słoneczny dzień to wspaniała rozrywka, którą polecam każdemu!

Deutsche Sommertour – Day 4 – przepiękny park miniatur, nazistowski mistycyzm i niespodziewane wydatki w Kolonii

Muhlenplatz

Opuszczając Kassel, udaliśmy się na zachód w kierunku Kolonii. Pierwszym przystankiem był park miniatur Mühlenplatz, gdzie można obejrzeć wykonane z najwyższą pieczołowitością maleńkie repliki słynnych zamków, pałaców, budynków gospodarczych czy tawern z całych Niemiec. Park miniatur Mühlenplatz Poziom szczegółowości tych dzieł sztuki umiejscowionych na pięknym zielonym terenie, pośród realistycznych maleńkich fos pełnych krystalicznie czystej wody … Dowiedz się więcej

Deutsche Sommertour – dzień 3 – cuda natury w drodze do Kassel, barokowe trumny i multikulturowe slumsy

Ohrdruf

Zanim wyruszyliśmy z Erfurtu w dalszą drogę, trzeba było skonsumować śniadanie. W tym celu udaliśmy się na teren cytadeli, która niestety była cała rozkopana, a więc i widoków za bardzo nie uświadczyliśmy. Znajduje się tam jednak pawilon z lokalem o nazwie Glasshuette, który wybrałem na poranną przekąskę. Z góry roztacza się widok na panoramę miasta … Dowiedz się więcej