Co zjeść w Gruzji – autorski przewodnik po kuchni gruzińskiej

Targ w Kutaisi

Podróżując przez różne rejony Gruzji napotykaliśmy przeróżne lokalne wariacje popularnych potraw, a także takie, o których nie czytaliśmy w żadnych przewodnikach. Co zjeść w Gruzji, aby nie przegapić całej gamy aromatów i smaków, którą oferuje tutejsza kuchnia? Zapraszam do lektury tego krótkiego przewodnika, który wzbogaciłem osobistymi spostrzeżeniami i zdjęciami. Dania kuchni gruzińskiej podzieliłem na te, … Dowiedz się więcej

Trinxat de la Cerdanya – przepis na przysmak z Andory

Tour the World - Andora

Powracamy do naszego cyklu kuchni narodów. Po Afganistanie i Albanii miała być Algieria, jednak nie miałem dostępu do semoliny, a ze zwykłej mąki placuszki nie wyszły takie, jak powinny. Powrócimy do tego kraju wkrótce. Dziś na patelni ląduje trinxat de la Cerdanya, czyli danie popularne w Andorze, a także Katalonii. Nakładamy więc fartuchy i wsiadamy … Dowiedz się więcej

Fërgesë – tradycyjny albański przysmak wegetariański

Eat The World Albania

Drugi odcinek z cyklu Eat The World przeniesie nas z Afganistanu na Bałkany, a konkretnie do Albanii. Jako że bolani wyszły przepyszne, wybierając potrawę z kolejnego kraju z listy miałem wysokie oczekiwania. Tym razem ponownie padło na opcję bezmięsną – typowy dla środkowej Albanii chłopski przysmak o nazwie fërgesë. Samo słowo pochodzi od czasownika fërgoj … Dowiedz się więcej

Bolani – afgańskie placki ze szpinakiem – przepis

Okładka - flaga Afganistanu i podpis Eat The World Afganistan

Czego to człowiek nie wymyśli, żeby urozmaicić sobie kuchenne przygody? Przyznam szczerze, że to wyzwanie nie zrodziło się z niczego. Od dawna chciałem spróbować zrobić typową potrawę z każdego kraju na świecie. Kilka lat temu nawet zacząłem bliźniaczy projekt, jednak ani go nie opisałem, ani nie ukończyłem. Tym razem ma być inaczej (jak zawsze). Słomiany … Dowiedz się więcej

Co zjeść w Palermo? – klasyki kuchni sycylijskiej i fine dining

Widok na morze z góry La Rocca w Cefalu

Lubię zimowe podróże na południe, gdyż wówczas nie muszę umierać w skwierczącym słońcu, a miejscowych atrakcji nie przysłaniają tabuny turystów spragnionych plaży i zimnego piwa. Tegorocznego sylwestra spędziliśmy co prawda na rynku w Krakowie, jednakże znaleźliśmy się tam jedynie przejazdem – w drodze na Sycylię. W Nowy Rok załadowaliśmy się do Ryanaira i udaliśmy się … Dowiedz się więcej